One Shots: Płomień miłości

Osoby: Ariana Grande & Harry Styles (Hariana) Gatunek: Romans Autor: Shrew – Przepraszam, naprawdę nie chciałam tego. Nawet nie pomyślałam, że to może się stać. Nie chciałam, naprawdę nie chciałam. Jestem taka głupia, próbowałam to naprawić, a jeszcze bardziej to rozwaliłam. Ja naprawdę nie chciałam jej zranić, to był wypadek. Prawie ją zabiłam... Ja nie chciałam... naprawdę nie chciałam. Skąd mogłam wiedzieć, że ma alergię na orzechy? Głupie orzechy... Teraz leży w szpitalu... Mogła zginąć przeze mnie. Chciałam tylko naprawić nasz związek, skąd mogłam wiedzieć, że twoja młodsza siostra zje wszystkie ciastka? To było dla ciebie – mówiła pomiędzy łzami, wciąż wycierając policzki. Od tygodnia próbowała naprawić swój związek z chłopakiem, którego kochała, ale wszystko było na marne. Domyślała się, że powoli traciła chłopca, którego pokochała w ósmej klasie. Była za bardzo zazdrosna o inne dziewczyny, przez co często robiła ukochanemu awantury, nawet nie pozwalając mu niczeg

Osoba: OC. Gatunek: Psychologiczny. Uwagi: Vignette. Autor: Red. Nienawidzę tego stanu euforii, kiedy wszystko niby idzie zgodnie z zamierzeniem, jest wszystko dobrze, ale nagle ktoś coś powie i znów wszystko się wali. Nienawidzę być pełną sił do działania, kiedy mam na wszystko ochotę, jestem w stanie podnieść się z łóżka. Nienawidzę szczęścia, które przywraca mnie do sił, kiedy jest źle, kiedy całe dobro odchodzi i zostaję sama, próbując sobie wmówić, że jest dobrze... że będzie dobrze. Nienawidzę tych rzeczy, ale nie chcę pozostać zakochana w swoim smutku.

Osoba: OC. Gatunek: Psychologiczny. Uwagi: Vignette, mniej niż 100 słów. Autor: Red. Motto: Cały świat to scena, A ludzie na nim to tylko aktorzy. Każdy z nich wchodzi na scenę i znika, A kiedy na niej jest, gra różne role. — William Shakespeare.  Chodzi plotka, że zginęłam. Zamordowana z zimną krwią. Moje ciało leżące w trumnie, płacz rodziny, krew na miejscu zdarzenia, to wszystko było tylko kłamstwem. Na pozór nieżywa, na pozór zamordowana, by ukryć się przed światem. Zagrane tak, żeby było to wiarygodne. Świat to scena, ty jesteś lalkarzem, a ludzie wokół to marionetki. Wystarczy pociągnąć za właściwe sznurki, by odegrać śmierć, a potem zmartwychwstanie. ---------------------------------------------------------------------------------- Siemka. Jak Wam się wiedzie? Jak przygotowania do świąt? Posprzątane? Pierogi ulepione  (robię się głodna...) ? Z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, chciałabym Wam życzyć przede wszystkim szczęścia, zdrowia. Pot

Osoba: Nieznana Gatunek: Psychologiczny Uwagi: Krótkie Autor: Shrew Przepraszam, że nie jestem idealna. Przepraszam, że nie potrafię Cię zrozumieć. Przepraszam, że nie potrafię Cię wysłuchać. Przepraszam, że nie mam niebieskich oczów jak ona. Przepraszam, że nie mam takich samych włosów jak ona. Przepraszam, że już jej nie ma na tym świecie. Przepraszam, że nie jestem nią. Przepraszam, że jestem sobą. Przepraszam.

Osoba/osoby: OC Gatunek: Obyczajowy Uwagi: Krótki Autor: Shrew Z uśmiechem obserwuję małe dzieci u Świętego Mikołaja, które życzą sobie wspaniałych prezentów. Macham do mojego aniołka, który jest podekscytowany zobaczeniem się z czerwonym panem. Specjalnie sobie zażyczyła, żeby ubrać się w ten sam kolor, jaki prezentuje Mikołaj. Ma ładną czerwoną sukienkę, białe grube rajtuzy i czarne kozaki, a do tego brązowy płaszcz. Moja córeczka wygląda przepięknie. Roztapiam się, gdy tylko widzę jej szczęście. Z ożywieniem rozmawia ze swoim idolem, siedząc u niego na kolanach. Nie mogę się powstrzymać od chichotu, gdy wymachuje rączkami, chcąc pokazać, jak bardzo chce danej rzeczy, o której mówiła. – Kogoś mi przypomina. – Usłyszałam przy swoim uchu, gdy poczułam ramiona owijające się o moją talię. Oparłam się o niego, rozkoszując się jego ciepłem. – Wygląda dokładnie jak ty. Wykapana mama – dodał mój mąż. – Kupiłeś to? – spytałam. – Kupiłem, już zapakowałem do bagażnika, żeby Hop

Para: Jocelyn i Luke ze Shadowhunters Gatunek: Dramat, Romans, Fantasy Uwagi: krótkie Autorka: Malusiaa Herondale

Osoba/Osoby: Lidia, Henrik Vengerberg, Panie Lasu, Księżna Filippa. Gatunek: Kryminał, Fantasy. Uwagi: Dodatek do „Latro: Potworne Łowy”. Autor: Red. I Lidia oraz Henrik musieli się spieszyć. Za wszelką cenę musieli odnaleźć księżną Filippę, jeżeli chcieli, by kobieta nadal mogła być na wolności. Mieli dwa dni, tylko dwa dni. Przez te czterdzieści osiem godzin musieli odnaleźć księżną i przyprowadzić do pałacu. Nie wiedzieli, gdzie jest, ani nawet jak wygląda, oprócz tego, że jest już posiwiała i około czterdziestki. — Może wpierw ustalmy, gdzie zaczynamy — rzekł Henrik, jadący obok Lidii. — Nie wiem. Mam pustkę w głowie. — Pokręciła głową. — Gdybym chociaż wiedziała, w którą stronę poszła najpierw, ale nie wiemy właściwie nic. Nikt nic nie wie, nikt nic nie chce powiedzieć. Do dupy z taką robotą! — Pani! Pani! — Usłyszeli za sobą. — Mości łowco! Odwrócili się razem z końmi. Za nimi szedł starzec. Widocznie zdyszany, szedł o lasce. — Czy coś nie tak? — spytała, podje

Crossover: American McGee's Alice (Alice: Madness Returns) & Assassin's Creed: Syndicate. Gatunek: Fanfiction, Romans. Uwagi: Crossover, Pairring, Dark fic. Autor: Red. Mężczyzna stał niespokojnie, czekając na bliźniaków. Ich spóźnialstwo często go denerwowało, szczególnie gdy mieli wrócić do pociągu po misji. Mieli powyprowadzać dzieciaki z fabryk Starricka i jeszcze nie wrócili. Chodził w kółko po wagonie. Był cierpliwy piętnaście minut temu, ale teraz zawładnął nim niepokój. Martwił się o pannę Frye. No i o Jacoba, oczywiście. Ale o Evie, bliźniaczkę dwudziestojednolatka, martwił się odrobinkę bardziej. — Panie Green. — Uśmiechnęła się, wchodząc wraz z bratem do wagonu. — Nareszcie! — Wyrzucił ręce w górę. — Zacząłem się o was poważnie martwić. — Spokojnie, Greenie. — Jacob poklepał Henry'ego po ramieniu. — Przecież nie jestem niespokojny. — Parsknął niespokojnym śmiechem. — Mam dla was kolejną misję. — Greenie, przebiegnij się parę razy po fabryce wie

Osoba/Osoby: OCs. Gatunek: Powiedzmy, że psychologiczny. Uwagi: Ano brak. Autor: Red. — O czym myślisz? — spytał, zwracając się w stronę czerwonowłosej. Całe spotkanie siedziała jak gdyby nieobecna. Opowiadał jej o wielu rzeczach, które działy się podczas ferii zimowych, pytał ją, co działo się u niej. A ona milczała i tylko przytakiwała głową co jakiś czas. W końcu przestał mówić i tylko czekał, aż ona się zorientuje. Zajęło jej to dość długi czas. Leżeli przytuleni do siebie i ona tylko przytakiwała głową, nawet nie orientując się, że coś do niej mówił. W takim wypadku zawsze albo się znów zakochała, albo znów było coś nie tak z jej rodzicami. Jej rodzice rozwiedli się kilka lat wcześniej. Uznali, że tak będzie lepiej. Ciągłe kłótnie, nieufność. Potem się rozwiedli, a jej ojciec znalazł sobie nową małżonkę i zostawił ją oraz jej matkę. Jej rodzicielka miała mu za złe, że rozwiódł się z nią, by być z inną kobietą, a dziewczyna często chodziła przybita, gdy nie daj Boż

Osoba: Nieznana Gatunek: Psychologiczny Uwagi: Krótkie Autor: Shrew Krzyknąłeś "stój", gdy ja chciałam iść. Powiedziałeś zostań, gdy ja miałam dość. Obiecałeś, że nigdy mnie nie zranisz, lecz obietnicę złamałeś. Teraz mówię Ci żegnaj, kiedy chcę pozostać. Było mi przy tobie dobrze, ale to przeszłością pozostaje. Stare czasy już nie powrócą, już nie potrafię przy Tobie być. *** Witam! ♥ Nie wiem jak nazwać to powyżej. Kiedyś tak nabazgroliłam na kartce. Pewnie słuchałam jakiejś muzyki, nie wiem jakiej. Zawsze mam tak, że jak słucham, to jakieś głupoty przychodzą mi do głowy XD Mam nadzieję, że choć trochę wam się podoba. Zapraszam do komentowania i składania zamówień w zakładce ZAMÓWIENIA Pamiętajcie, że też są tutaj inne autorki, które może przyjmą wasze zamówienie. Pozdrawiam

Osoba: OC. Gatunek: Dramat. Uwagi: Vignette. Autor: Red. Proszę, proszę, wybacz, ale dziś już nie wrócę do domu. Nie dlatego, że było mi źle, nie dlatego, że nikt o mnie nie pamięta. Czy jestem tu w ogóle potrzebna?  Nie dlatego, że potrzebuję oddechu, nie dlatego, że czuję się uwięziona wśród własnych bolesnych wspomnień. Czy czegoś tu nie brakuje? Nie dlatego, że muszę poznać smak życia, nie dlatego, że czuję się zraniona. ℘ o prostu wybacz. ----------------------------------------------------------------------- Znacie ten moment, kiedy przez nadmiar jakiejś piosenki, piszecie coś, co jest do niej inspiracją? No, tak było teraz. Inspiracją było  Missing Evanescnece. Tak jakby ktoś pytał. Wszystkie niezrozumiałe zwroty, które użyłam w opisie macie w Słowniczku . ~Red.

Para: Naty & Diego (Diety) Serial: Violetta Gatunek: Dramat, Romans Zamawiający: A. ania Autor: Shrew Zapłakana wpatrywała się w człowieka, który spowodował, że jej życie się zmieniło. Natalia wcześniej była wesołą dziewczyną, aż do czasu, gdy jej świat zaczął się rujnować. Pojawiły się ciemne chmury, wywołując burzę w jej wnętrzu. Gwałt to na pewno nie jest miłe doświadczenie dla młodej kobiety. Na szczęście to już było za nią, kiedy kilka minut temu usłyszała, że człowiek, który ją dotknął, dostał parę lat za kratami. Federico położył ręce na jej ramiona, dodając jej wsparcia. Nareszcie ten koszmar się skończył. – To już koniec – wyszeptała Ludmiła, będąc obok czarnowłosej. Naty kiwnęła głową, jakby to miało jej spowodować, że to prawda. Chciała uwierzyć, że teraz będzie lepiej. – Powinniśmy stąd wyjść – dodała, patrząc przygnębiona na siostrę swojego narzeczonego. – Lu ma rację, lepiej będzie, gdy opuścimy to miejsce – rzekł brat Natalii. – Sądzę, że jesteś zm